Odi przypomina mi teraz watę cukrową. Jest słodka aż do bólu za sprawą kolejnej peruki, której nie za bardzo ogarniam. Miał być blond przemieszany z różem, a jest róż. I to taki naprawdę konkretny róż. Peruka od Miky Queen okazała się być zupełnie czym innym niż na ich stronie (zatem wciąż Odi brakuje defaultowych włosków), ale jakość świetna, a i mój tiniak zyskał kolejne oblicze.
Zdjęcie nie jest najwyższych lotów. Miało być dzisiaj słońce, a jest to co jest czyli szaro, buro i ogólnie o kant czterech liter rozbić. Trudno się mówi, moze chociaż na swięta wielkanocne (moje jedyne wolne w tym miesiącu) będzie coś lepiej.
Moim zdaniem Odi w każdym kolorze jest do twarzy. I podobają mi się jej glany :)))
OdpowiedzUsuńPees. Dlaczego tylko jedno zdjęcie :(
Awwww, Odi się bardzo cieszy :D
UsuńA glany to...jej jedyne buty (chyba zamiast kupować wigi, to powinnam jej zakupić buciki XD; )
A zdjęcie jedno, bo szara pogoda nie pozwoliła na więcej..no i do pracy się spieszyłam, eh.
Ty coś nie masz szczęścia do wigów XD"
OdpowiedzUsuńAle kolorek jest fenomenalny! : D
no jakoś tak nie bardzo, faktycznie XD Ale co tam, będzie różnorodnie :D
Usuń