I always wanted to have pictures like that and I was kinda worried that I won't be able to make them this year either, cuz weather forcast was changing like in caleidoscope. But at last snow DID appear and,with great help of my lovely mom (who recently got more interested in photography), I managed to get a winter lolita photo session. Small one but I love the outcome!
Outfit rundown
OP- Infanta
Shoes: Bodyline
Headpiece- Cici Workshop (taobao)
Jewlery- ZARA
backpack, belt: offbrand
This picture was made when I was literally running to get my coat but despite background I really like how it turned out <3
and here with coat already. Not much warmer TBH!
piękne zdjęcia i podziwiam, że udało Ci się wytrzymać na mrozie :)
OdpowiedzUsuńThe red against the snow is so striking.
OdpowiedzUsuńPrzecudna ta sesja!
OdpowiedzUsuńCzerwień to zdecydowanie Twój kolor! Powinnaś ją nosić jak najczęściej.
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne i również podziwiam odporność na mróz. Najbardziej podoba mi się jednak zdjęcie w płaszczu -ten niebieski i ten czerwony razem to taka eksplozja koloru <3